Nowy poradnik DX-era autorstwa K7UA
Dodane przez SP5ELA dnia 2015-02-10 / 01:57
Nowy poradnik DX-era autorstwa K7UA

Bryce Anderson K7UA wydał kolejną edycję swojego poradnika dla lubiących łowy na dalekie ekspedycje. Uaktualnił informacje i linki do stron Internetowych. Poradnik zawiera syntetyczne porady na różne tematy dotyczące DX. Wart przeczytania.

Info: Robert SQ9EDZ


* Robert SQ9EDZ wykonał polskie tłumaczenie poradnika.
W "Słowie tłumacza" zamieszczonym poniżej SQ9EDZ napisał wyjaśnienie.
Dokumenty poradnika DX-era, zarówno w wersji oryginalnej, jak i polskiej są zamieszczone na stronie autora i można je bezpłatnie pobrać. Link do strony autora: http://www.k7ua.com/

Zygi SP5ELA



Oświęcim, dn. 24.01.2015 r.

Słowo od tłumacza
Cieszę się, że Bryce zaproponował mi tłumaczenie jego broszury, chociaż uprzedzałem go, że moja znajomość angielskiego jest taka sobie... No cóż, skoro inni nie podjęli się tej pracy, to ktoś (czyli ja) musiał ją wykonać. Zapewne znajdą się malkontenci, którzy porównując oryginał z moim słowem, będą zarzucać mi, że to zdanie to brzmi inaczej... Jak już wspomniałem, nie jestem lingwistą! Starałem się wczytać w poradnik Bryce’a i oddać sens jego rozumowania a nie tłumaczyć słowo po słowie. Zresztą takie tłumaczenie nie miałoby sensu. W tym miejscu podam przykład: kiedyś użytkując w wojsku sprzęt po b. ZSRR napotkałem przetłumaczoną instrukcję jego obsługi. Ponieważ wychodziły jakieś głupoty, sięgnąłem po oryginalną rosyjską. I coż wyczytałem? Jakiś nieznający zagadnień technicznych lingwista przetłumaczył słowo autotransformator (org. автотрансформатор) jako – uwaga: transformator samochodowy! I to kompletnie zmieniało sens, bo każdy elektronik wie, że chodziło o transformator z regulowanym napięciem wyjściowym.
Zresztą idiomów nie tłumaczy się, bo Polacy mówią „jeszcze jedna kropla w morzu” a Niemcy „jeszcze jedna kropla na kamień”. Jak powiedziałem chodziło mi o oddanie idei przekazu Bryce’a – przekazu dedykowanego przede wszystkim młodym ludziom, choć słuchając pasm odnoszę wrażenie że i starsi mogą z niego wynieść coś, co mogłoby usprawnić użytkowanie prze nich eteru.
Na koniec jeszcze jedno. Krótkofalarstwo bazuje na języku angielskim i ciężko znaleźć polskie odpowiedniki niektórych słów. No bo jak nazwać ham’a, który lubi nawiązywać dalekie łączności? Tutaj zamiennie używałem DX-man lub DX-er. Osobiście przychylam się ku temu pierwszemu określeniu, ale autor preferuje to drugie. Tak czy owak, ważne jest zrozumienie a nie sama nazwa. Zresztą US-English jest inny niż UK-English, bo jedni tirowca nazywają a truck driver, a drudzy a lorry driver, co nie zmienia faktu że chodzi o tego samego kierowcę ciężarówki!
Dla mnie ważnym jest, aby polscy krótkofalowcy skorzystali z cennych rad doświadczonego kolegi K7UA. I choć mamy własnych, dobrych autorów podręczników, to źródeł rzetelnej wiedzy nigdy nie jest za dużo. Dziękuję ci Bryce za dobrą robotę!

73! SQ9EDZ – Robert Chrobak