Jubileusz 40.Lecia SP3ZAC
Dodane przez sp3iq dnia 2007-07-26 / 22:01
W dniach 20-22 lipca 2007 odbyły się wyjazdowe obchody 40. rocznicy utworzenia Harcerskiego Klubu Łączności „Wilda” SP3ZAC z Poznania. Uroczystość obchodów odbyła się w bazie obozowej Hufca Poznań-Wilda, w Kaplinie koło Międzychodu.  
Rozszerzona zawartość newsa

W dniach 20-22 lipca 2007 r. odbyły się wyjazdowe obchody 40-stej rocznicy utworzenia naszego Harcerskiego Klubu Łączności „Wilda” SP3ZAC. W bazie obozowej Hufca Poznań-Wilda, w Kaplinie koło Międzychodu, w piątek od godzin południowych pracowaliśmy nad ustawieniem masztów, zainstalowaniem anten i radiostacji, doprowadzeniem zasilania, no i oczywiście urządzeniem naszego obozowiska. Stanęły trzy maszty.

sp3zac


    Na nich dwie anteny „SM7DVH”. Między masztami „Delta”. Między drzewami „W3DZZ”, na lince przewieszonej przez konar podciągnięta została antena „EH”. Sprzęt nadawczy: Yaesu FT747, Dragon SY-550, oraz czasowo dwa urządzenia Motoroli. Oprócz tego oczywiście prywatne „ręczniaki”.

 sp3zac


    Od późnego popołudnia do godzin nocnych przygotowywaliśmy bieg terenowy dla harcerzy, którzy przebywali w bazie obozowej w ramach Harcerskiej Akcji Letniej. Bieg ten odbył się w sobotę. Około 9.30 pierwsza grupa harcerzy ruszyła na jego trasę. Po drodze musieli uporać się z wieloma zadaniami takimi jak nadawanie i odbiór wiadomości alfabetem Morse’a przy użyciu chorągiewek, obsługą aparatów polowych, rozwiązywaniem krzyżówek, odczytywaniem zaszyfrowanych wiadomości, odnajdywaniem trasy na podstawie znaków patrolowych, samarytanką.

sp3zac


    Dużą atrakcją i całkowitą nowością dla większości uczestników obozu było zetknięcie się z „łowami na lisa” (sprzęt przygotował Staszek SP3JXB). Zostały one wplecione do gry jako jeden z elementów. Zastęp musiał, po krótkim szkoleniu na jednym z punktów na trasie, odnaleźć ukryty w terenie nadajnik posługując się odbiornikami udostępnionymi na punkcie kontrolnym. Odnalezienie nadajnika równoznaczne było z uzyskaniem dalszych informacji i wskazówek. Te niecodzienne i różnorodne zadania budziły wśród harcerzy wiele emocji i pochłonęły duże pokłady ich energii.

 p3zac


 W czasie, kiedy odbywał się bieg harcerski, druh Paweł  (SP3NUR) przygotowywał prezentację naszych krótkofalarskich możliwości we wsparciu łączności profesjonalnych służb podczas sytuacji kryzysowych. Dziesięć lat temu, w czasie powodzi na południu Polski, nasz Klub utrzymywał łączność ze Sztabem Kryzysowym działającym na Śląsku. Koledzy Paweł SP3NUR i Adam SP3WXK poprowadzili z Poznania do Nysy przez Opole konwój samochodów ciężarowych z pomocą, oczywiście dysponując sprzętem łączności i korzystając z nieocenionej pomocy kolegów krótkofalowców na całej trasie. Ale to osobna historia. Doświadczenia z tamtego czasu skłoniły nas do przemyśleń.

sp3zac

  Łączność, a właściwie brak łączności bezpośredniej pomiędzy różnymi służbami walczącymi ze skutkami powodzi powodowała znaczne utrudnienia. Strażacy, Policja, Pogotowie, również wojsko ze swymi śmigłowcami włożyli w tę akcję wiele wysiłku. Na kilka dni przed naszym jubileuszowym spotkaniem w Kaplinie postanowiliśmy wykorzystać okazję i pokazać, że jednak można taką łączność zrealizować. Krótkofalowcy są w stanie stworzyć taki doraźny „pomost”.

    Zaprosiliśmy na to spotkanie do Kaplina przedstawicieli Komendy Wojewódzkiej Policji z Poznania, Komendy Powiatowej z Międzychodu, przedstawiciela Wojewódzkiego Sztabu Kryzysowego, Komendanta Powiatowej Straży Pożarnej z Międzychodu, przedstawicieli Międzychodzkiego Pogotowia oraz Starosty. Oprócz multimedialnej prezentacji omawiającej nasze możliwości i cele tworzenia takiej doraźnej łączności, Paweł SP3NUR zademonstrował taką możliwość „na żywo”. Na dwóch radiotelefonach Motoroli z odpowiednio oprogramowanymi kanałami (stosownie do częstotliwości pracy poszczególnych służb), po  „skrosowaniu” radiotelefonów przy użyciu wielożyłowego kabelka, korzystając z dwóch anten, przeprowadzono próbne łączności.

    Na czas tego eksperymentu wyposażyliśmy przedstawicieli Pogotowia i Straży pożarnej w nasze radiotelefony (nie dysponowali akurat przenośnymi). Pierwsza próba polegała na przetestowaniu możliwości nawiązania łączności np. Zespołu Ratunkowego karetki pogotowia, korzystającego z naszego radiotelefonu, z ustawionym naszym kanałem UKF-owym, poprzez zestawiony przemiennik z własną bazą w Międzychodzie. Na Motorolach ustawiono odpowiednie kanały i.... zadziałało. Odpowiedź Międzychodu była za pierwszym zawołaniem. Zespół Pogotowia był nieco zdziwiony, że z ręczniaka, ze wstrojoną jakąś obcą dla nich częstotliwością bez przeszkód uzyskali łączność ze swą bazą. Jeszcze większe wrażenie zrobiła następna próba. Na ręczniaku wstrojono częstotliwość służbową karetki. Komendant Straży Pożarnej słuchał na swojej częstotliwości. Jeden przycisk na Motoroli, pierwsze zawołanie Zespołu Ratunkowego Pogotowia .....i od razu odpowiedź dyżurnego Straży Pożarnej z Międzychodu. Później próba w odwrotną stronę. Pan Komendant PSP z noszonego radiotelefonu, na swojej częstotliwości służbowej (oczywiście przez nasz przemiennik) uzyskał bez problemu potwierdzenie słyszalności w bazie Pogotowia.

    Oczywiście łączność między Zespołem a Komendantem PSP również na piątkę. Nasi goście ocenili tę demonstrację jako bardzo interesującą. Nigdy przedtem nie mieli możliwości tak łatwego uzyskania kontaktu radiowego ze swymi kolegami z „innej branży”. Przyznali, iż istotnie takie rozwiązanie stanowiło by duże ułatwienie w pracy, zwłaszcza w trudnych sytuacjach wymagających ścisłego współdziałania. Pokazaliśmy, że w razie potrzeby, w polowych warunkach, krótkofalowcy mogą być bardzo przydatni w zabezpieczeniu sprawnej łączności. Nawiasem mówiąc mieliśmy również w dyspozycji akumulator i niewielki agregat prądotwórczy uniezależniające nas od zasilania z sieci. Szkoda, że na nasze spotkanie nie dotarli pozostali zaproszeni przez nas goście, bo byliśmy przygotowani do zestawienia łączności również dla nich. Mamy nadzieję, że takich spotkań będzie więcej, że dzięki nim nawiążemy wzajemne wielostronne dobre kontakty. 

sp3zac


 Ale wracajmy do Jubileuszu. Wieczorem w sobotę odbyło się ognisko. Była to okazja do podsumowania wyników zorganizowanej przed południem gry harcerskiej. Radość najlepszych patroli, nagrody i drobne upominki, a następnie popisy zastępów, wspólna zabawa i śpiewy przy akompaniamencie gitary na długo pozostaną w pamięci wszystkich uczestników.

    Niedziela była najbardziej oficjalnym dniem naszego Jubileuszu. Autokarem z Poznania oraz indywidualnie przybyli zaproszeni goście. Załamanie pogody i obfity deszcz   nie przeszkodziły nam w spotkaniu. Druhna Ola zaprezentowała multimedialną wersję historii Klubu i stacji SP3ZAC. Zobaczyliśmy fotografie ludzi, którzy przewinęli się przez nasz klub, wiele dokumentów, dyplomów, pucharów, zdjęcia wielu urządzeń wykonanych własnoręcznie przez klubowiczów itd. Oczywiście jak to przy takich okazjach bywa rozmowom nie było końca. Odbyła się msza polowa. W programie mieliśmy krótki apel, w trakcie, którego w naszym imieniu Prezes Jerzy Szkudlarz SP3DJS podziękował wielu osobom za wieloletnią współpracę i wręczył im pamiątkowe dyplomy. Również przybyli goście gratulowali Klubowi jubileuszu i na ręce Prezesa składali życzenia dalszej pomyślnej przyszłości  Klubowi i jego członkom. Ulewa, jaka przeszła nad obozowiskiem rozmiękczyła wprawdzie obozowe ścieżki lecz nie przeszkodziło to gościom, by zwizytować naszą radiostację. Przybyli krótkofalowcy oczywiście mieli wiele tematów do dyskusji i fachowym okiem obejrzeli sprzęt nadawczy, maszty i anteny, na jakich pracowaliśmy. Dla osób nie będących radioamatorami była to okazja do zapoznania się z tym hobby.

    Przez te trzy dni pracowaliśmy na stacji klubowej spod okolicznościowego znaku SN40ZAC. Dziennik zapełnił się wpisami, a nasi korespondenci otrzymają specjalnie wydaną QSL-kę. Jeszcze do końca sierpnia będziemy słyszalni pod znakiem SN40ZAC. 

    Obchody zakończyły się bardzo pysznie - spożyciem ogromnego, okolicznościowego tortu, który rozszedł się bardzo szybko i bez reszty. Prezes klubu, dh. Jurek (SP3DJS) otrzymał oczywiście dwa kawałki.


 W Kaplinie nad przebiegiem jubileuszowego spotkania pracowali: Prezes Jerzy Szkudlarz SP3DJS, druhna Aleksandra Lewandowska nasza sekretarka, Stanisław Nowak SP3JXB, Bogdan Cierpka SP3DOG, Paweł Kasperek SP3NUR, Adam Kasperek SP3WXK, Jerzy Gumny SP3FGI wraz z żoną, Konrad SP3GZJ, Leszek Nowak, Melania Kujawa, Paweł Gumny SQ3MKO, Mateusz Gumny, Mateusz Szcześniak SQ3MKA, Piotr i Krzysztof Banach, dh Zdzisław Szukała, kol. Krzysztof Petruk


Relację przygotował:
Paweł SP3NUR