Spotkanie na Ukrainie - Świtaź 2010
Dodane przez sp8nth dnia 2010-06-22 / 14:50
Wyjazd nad Świtaź.

W rejonie styku trzech granic: polskiej, białoruskiej i ukraińskiej, ok.. 15 km od Włodawy na wschód znajduje się na terytorium Ukrainy zespół dużych jezior. Tworzą Szacki Przyrodni Park Narodowy - URFF 022. Nad największym z jezior - Świtazią (osiem na sześć kilometrów)
h ttp://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4584.JPG
http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4586.JPG

odbyło się jak co roku spotkanie krótkofalowców obwodu wołyńskiego Ukrainy.

Spotkanie to zorganizował miłościwie Im szefujący Mikołaj UT5PR i zaprosił na nie krótkofalowców z Lubelszczyzny. No to pojechaliśmy:

Grzegorz SP8NTH jako inicjator i ubiegłoroczny bywalec, Józek SP2CWO (jak prefiks wskazuje - z Wyryk koło Włodawy), Wojtek (dżentelmen, chociaż bez licencji - kolega Grzegorza z QRL-u) i ja, Henryk SP8DHJ.
http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4686.JPG

Co prawda z mieszanymi uczuciami, bo w tym samym czasie był przewidziany wypad na zawody 50 MHz do KO20, więc serce było z rozterki lekko nadpęknięte. Gratów wzięliśmy sporo (rkto swoje nosir30;r1;), w tym również transceiver TS-857D i dipole na 3,5 i 7/21 MHz, a także przenośki na 145 MHz.. Przydało się wszystko. Trasa w sumie około stu kilometrów, bo przez Dorohusk i Luboml.

Na miejscu przywitanie z organizatorami, wśród których była Natasza UR3PHG z Kowla, studiująca w  Lublinie (co prawda zaoczna, po pierwszym roku)

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4613.JPG

i Serhij UR3PA z Włodzimierza Wołyńskiego z całą familią, znaną ze spotkań na Zamojszczyźnie i u Niego w domu. http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4689.JPG

Warunki zakwaterowania. zbliżone do spartańskich, ale dało się wytrzymać.  Gospodarze nadrobili to serdecznością.

Potem zakupy w najbliższej wsi o tej samej nazwie co jezioro, kąpiel, rozwieszenie anten i uruchomienie stacji. Pracowaliśmy jako UT/SP8NTH, UT/SP2CWO i UT/SP8DHJ, głównie na 3,5 i 7 MHz. Stacja była zainstalowana na wolnym powietrzu pod zadaszeniem pawilonu, w którym mieszkaliśmy.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4619.JPG

Po drugiej stronie tego pawilonu swoje urządzenia zainstalowali organizatorzy. Jak późniejsze doświadczenie wykazało, nawet przy pracy na tym samym paśmie stacje prawie się nie zakłócały.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4682.JPG

Pogoda przez cały czas była mieszana, od upału do ostrej zlewy. Ponieważ ośrodek ulokowany był w dość gęstym, mokrym lasku, skuteczność anten nie była wielka, ale wystarczała. Kolejka do URFF-022 była cały czas. Były również łączności z Oszczowem, paradoksalnie stacja w KO20 była położona znacznie bardziej na wschód (geograficzny) od nas.

Wieczorem pierwszy uroczysty wieczór, przemówienia

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4595.JPG
http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4592.JPG

i prawie rytualna zupa ruchar, taki rosół na rybkach i z kartofelkami, bardzo dobry.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4623.JPG

Bariery językowej nie było, wystarczyły języki cztery: ukraiński, rosyjski, polski i migowy. Tak na oko z połowa ukraińskich uczestników spotkania przyznawała się do polskich korzeni.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4594.JPG

Zjawiskiem nieoczekiwanym było używanie trzech czasów; kijowskiego, naszego i UTC, bo nikomu nie chciało się przestawiać zegarków. Praca stacji, do trzeciej w nocy, kiedy to Natasza ze zmęczenia zaczęła się zwracać do nas po rosyjsku, a do stacji z Leningradu po polsku.

Następny dzień był podobny z tym, że ze względu na powtarzające się deszcze wypadła część punktów programu, wieczorem odbyły się zawody w łącznościach na 145 MHz.. Miło donieść, że zwyciężył Grzegorz.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4714.JPG

W niedzielę rano przeprowadzone zostały zawody w uproszczonej radiolokacji sportowej, czyli rlisyr1;.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4652.JPG

Tu z kolei trzeci był Józek, na ilu startujących nie wspomnę.

http://www.sp8nth.ampr.org/ut/DSCF4704.JPG

Po oficjalnym zakończeniu i wręczeniu nagród zwinęliśmy sprzęt i do domu. Powrót cudowny, bo jak orzekł stały bywalec tego przejścia Grzegorz, z cudem graniczył fakt, że kolejki na przejściu granicznym NIE BYŁO. Łączności wszystkie razem stacje nawiązały może ze trzysta, ale nie to było najważniejsze. Trochę bardziej poznaliśmy się, pogadaliśmy, co będzie w przyszłym roku zobaczymy. Kolegom z KO 20 granulujemy sukcesu, widocznie w tym roku pecha Im nie przyniosłem.

73, Henryk SP8DHJ

PS
Więcej fotek na stronie: FOTKI ŚWITEŹ
http://picasaweb.google.com/sp8nth/Ukraina2010